Elon Musk wstrzymuje się z kupnem Twittera. Musi TO sprawdzić

Elon Musk. / foto: Flickr, Daniel Oberhaus, CC BY 2.0
Elon Musk. / foto: Flickr, Daniel Oberhaus, CC BY 2.0
REKLAMA
Elon Musk poinformował – nomen omen za pośrednictwem Twittera – że wstrzymuje się z kupnem platformy mediów społecznościowych za 44 miliardy dolarów. Miliarder obawia się, że rzeczywisty odsetek fałszywych kont jest wyższy, niż deklarują to sprzedający Twittera włodarze.

– Transakcja dot. Twittera została wstrzymana do czasu potwierdzenia się informacji, że fałszywe konta faktycznie stanowią mniej niż 5 proc. użytkowników – poinformował w piątek na Twitterze Elon Musk.

Reakcja rynku była błyskawiczna – akcje Twittera spadły o ponad 15 proc.

REKLAMA

Powodem jest podejrzeniem, że odsetek nieautentycznych kont, który według włodarzy wynosi 5 proc., jest w rzeczywistości wyższy. Usunięcie botów, fałszywych konta, a także cenzury, to główne cele, które Musk postawił przed sobą, gdy zdecydował się na zakup platformy.

Musk przejmuje Twitter, lewica panikuje, a rząd USA wszczyna śledztwo

Uznawany za najbogatszego człowieka na świecie miliarder Elon Musk zawarł w pod koniec kwietnia umowę w sprawie przejęcia serwisu społecznościowego Twitter za 44 mld dolarów – podała firma. Musk wcześniej krytykował portal za zbyt rygorystyczną moderację treści.

Według zawartego porozumienia, Musk przejmie kontrolę nad Twitterem płacąc 54,20 dol. za akcję.

Okazuje się, że nie wszyscy cieszą się z wizji wolności słowa na Twitterze. Lewica wpadła w prawdziwą panikę. Tym bardziej, że Musk zapowiedział, iż przywróci konto Donalda Trumpa.


Musk vs lewica:


Co ciekawe, rząd USA podobno wszczął dochodzenie w sprawie transakcji biznesowych Elona Muska związanych z jego zapowiedzą kupna platformy mediów społecznościowych Twitter.

Musk miał się rzekomo spóźnić z przedłożeniem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd formularza, który inwestorzy muszą przedstawić, gdy kupują ponad 5 proc. udziałów w firmie.

Pisaliśmy o tym: Przypadek? Musk chce oddać Trumpowi konto na Twitterze. Rząd wszczyna śledztwo

Rosjanie grożą Muskowi, a ten publikuje oświadczenie: „Jeśli umrę w tajemniczych okolicznościach…”

REKLAMA